
- T.: "Nostalgia anioła" ('The Lovely Bones')
- R.: Peter Jackson
- O.: Saoirse Ronan, Mark Wahlberg, Rachel Weisz, Stanley Tucci, Susan Sarandon, Michael Imperioli
- IMDb: 6.7/10
- Rok: 2009
Ostatni film, jaki zobaczyłem skłonił mnie do małego
przemyślenia („małego” dodałem tylko z wrodzonej skromności ;), a
konkretnie: jakie motywy są najczęściej wykorzystywane przez filmowców
? Po wnikliwej analizie oraz przetrawieniu niezliczonej masy faktów, co
łącznie zajęło mi jakieś 30 sekund, doszedłem do dosyć paradoksalnego
wniosku, iż są to miłość i śmierć. Te, w sumie odległe od siebie, ale
równocześnie nierozerwalnie ze sobą powiązane tematy towarzyszą
praktycznie każdej produkcji jaką mamy okazję gdziekolwiek zobaczyć.
Mamy opowieści o kochających się ludziach, zabijających się ludziach,
umierających z miłości, żyjących bez miłości, zabijających z miłości,
itd. (można tak bez końca, ten tekst nie ma jednak być rozważaniem o
podstawach kinematografii, więc przejdę do sedna). Wydawać by się
mogło, że w związku z tym, ciężko dziś coś oryginalnego na ten temat
powiedzieć. Dlatego też, film który w punkcie wyjścia ma śmierć głównej
bohaterki raczej nie mógł zapowiadać niczego szczególnie odkrywczego.
Ot, pewnie będzie wzruszająco, łzawo, może nieco tajemniczo, a na końcu
szczęśliwie. Jednakże, w tym miejscu należy dodać, że bohaterka, o
której wspomniałem, w chwili śmierci, a właściwie, w momencie gwałtu i
morderstwa, miała 14 lat i żeby było jeszcze bardziej nietypowo, zgon
niewiele zmienia w fabule, przynajmniej jeśli chodzi o postać
pierwszoplanową :) Brzmi zagmatwanie ? Na pewno nie dla Petera
Jacksona, który na takim właśnie pomyśle, zaczerpniętym z powieści
Alice Sebold, oparł swój najnowszy film.